Po długiej podróży pociągiem dotarłyśmy do Szczecina. Tu w Zespole Szkół nr 5 znajdowało się nasze lokum, gdzie zapoznałyśmy się z naszymi nowymi przyjaciółmi. Wieczorem poszliśmy wszyscy do teatru na przedstawienie "Kubuś Fatalista i jego pan". Po przedstawieniu wróciliśmy do szkoły i po zjedzeniu kolacji poszliśmy spać. Wstałyśmy rano wypoczęte i pełne sił do zabawy. Od rana pojechałyśmy do sali, w której miało odbyć się wesele by pomóc w przygotowaniach. Gdy wszystko było gotowe rozpoczęła się wspaniała uroczystość weselna "Józefa Wybickiego i Kunegundy Drwęckiej". W rolę wodzireja wcielił się miejscowy ksiądz Sylwester, który w tej roli spisywał się wyśmienicie. Parę małżonków zagrali uczniowie a ich rodziców dyrektorzy i nauczyciel historii. Zabawa była bardzo udana czułyśmy się doskonale. Mogłyśmy szaleć bez końca! Gdy było już po wszystkim wróciłyśmy na chwilę do szkoły. Potem udaliśmy się na zwiedzanie Szczecina - to bardzo piękne, malowniczo położone, stare miasto. Kolejnym punktem naszego programu była regionalna telewizja szczecińska TVP Szczecin. Tutaj poznałyśmy tajniki powstawania programów zobaczyłyśmy studio, w którym powstaje "Śmiechu warte". Ostatnim punktem naszej wyprawy było centrum handlowe, "Galaxy", które zdumiewało wyglądem i wielkością. Po dniu pełnym wrażeń i przygód zmęczone, ale i bardzo zadowolone wróciłyśmy do szkoły, gdzie spędziłyśmy ostatnią noc. Rano zaraz po śniadaniu spakowałyśmy się i pojechałyśmy do domu. To był wspaniały weekend, który na długo, długo pozostanie w naszej pamięci i będziemy go bardzo miło wspominać.